O 8.00 w środę klasa 3b i 2c wspólnie ze swoimi wychowawczyniami: panią Kinga Dahlke i Justyną Pitroch wyruszyły na przygodę do Ścierniska. A tutaj czekała na nich indiańska przywódczyni, która zabrała ich na warsztaty robienia indiańskiego chlebka, dzieciakom nie brakowało fantazji w tworzeniu. Po warsztatach zostaliśmy zaproszeni przez wodza do tipi. Tam nastąpiło uroczyste malowanie twarzy i nadanie imion – Kolorowy Obłok, Blada Twarz, Ranny Strzelec, Kruszynka Świnka to tylko niektóre z nich. Atrakcjom nie było końca bo zaraz czekało nas kolejne zadanie: strzelanie z łuku, robienie amuletu czy też indiańskiego pióropusza. Największym wyzwaniem okazała się przeprawa przez bagno a dla niektórych zjedzenie indiańskiej zupy. Niestety czas upłynął zbyt szybko i trzeba było wracać, jednak myślę, że niektórzy jeszcze tu wrócą, by zasmakować tej przygody jeszcze raz.